PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5168}
6,6 1 849
ocen
6,6 10 1 1849
Dotknięcie nocy
powrót do forum filmu Dotknięcie nocy

Jeśli pominiemy kilka drobnych różnic (brak męskiego asystenta i nałogu nikotynowego nikotynowego oraz sztafaż małego miasteczka) i spoważniejemy w nastroju, to "Dotknięcie nocy" mogłoby być jednym z odcinków serialu o sympatycznym kapitanie MO.

Właściwie od samego początku Sowa/Prokosz ma przewagę nad przestępcą i wprawny widz może odnieść wrażenie, że już podczas pierwszego spotkania z Jacenką milicjant wie wszystko, a całe śledztwo to dla niego zabawa tłustego kota z małą, zalęknioną myszą. Spektakularny finał na wysypisku śmieci (czyżby symbol moralnej degrengolady przestępcy?) w świetle policyjnych szperaczy jest właściwie formalnością.

Od strony warsztatowej to jest to niezły Bareja na początku swej kariery (to raptem drugi pełny metraż reżysera), który po komediowym "Mężu swojej żony" próbuje powazniejszego, nawet nieco mrocznego gatunku i tematu. Jeśli do czegoś muszę się doczepić, to na pewno do psychologii. Możemy się jedynie domyślać motywu Romana, łowić go ze zdawkowych informacji (sublokatorska klitka na strychu, kiepsko prosperujący zakład fotograficzny, brak perspektyw w małym miasteczku). Niejasna jest też relacja przestępcy z kasjerką - czy od początku była jedynie środkiem w drodze do pieniędzy?

Na pewno Kozakiewicz stworzył rolę udaną - Roman Jacenko jest neurotycznym dziwakiem i odludkiem o cechach patologicznych, którego naprawdę trudno lubić. Tym bardziej więc dziwi pojedynek dwóch urodziwych dziewczyn o jego względy. Nie jest on ani bogaty, ani młody, ani specjalnie atrakcyjny - i to mój drugi zarzut w kwestii wiarygodności. No i może jeszcze ta zesłana z nieba (czy raczej z rzeki) taśma z nagraniem, które miało być alibi Jacenki - SKĄD I JAK milicja weszła w jej posiadanie?

Poza tym dostajemy wcale strawny kryminał z podbudową propagandową (dzielna MO rozwiązuje oczywiście sprawę i przestępca kończy na śmietniku życia :-) ) i przyzwoitą obsadą. 90 minut mija naprawdę szybko i przyjemnie. Polecam gwoli odświeżenia.

ocenił(a) film na 6
tepee

Mnie tez dziwilo to jego powodzenie u dziewczyn i do tego az dwoch i calkiem atrakcyjnych...
No i faktycznie ta tasma, ktora jakos sama cudem doplynela we wlasciwe miejsce...

Ewiatko

Wtedy nie było Tindera i kobietom w małych miasteczkach i wsiach trudno było poznać jakiegoś kawalera.

ocenił(a) film na 9
tepee

Na te twoje wątpliwości jest prosta i logiczna odpowiedź.To że istnieje mnóstwo kobiet których pociągają psychopaci o cechach patologicznych wiadomo nie od dziś chociażby z tego że wielu zwyrodnialców w więzieniu nawet kompletnie nie atrakcyjnych fizycznie dostaje listy miłosne a nawet biorą ślub z całkiem atrakcyjnymi i normalnymi kobietami.A więc nie dziwi mnie w tym filmie że facet miał dwie(zresztą tylko dwie) adoratorki.Po prostu tobie się nie podoba,lecz kobiety są różne.A jak milicja weszła w posiadanie taśmy?Proste.Wystarczy uważnie oglądać film.Kiedy Jacenko na komisariacie odbiera swój pakunek czyli papier fotograficzny,szybko podmienia paczkę na właściwą czyli tą z taśmami.Chwilę potem jeden z milicjantów wpatruje się w paczki.Można domniemać że po wyjściu Jacenki szybko zauważył że paczka z papierem fotograficznym została na miejscu co wzbudza podejrzenie i natychmiast zostaje za Jacenką wysłany "ogon"Więc milicja widzi jak Jacenko wyrzuca taśmy i szybko je odzyskuje.Po odsłuchaniu taśm szybko wiążą fakty z przesłuchań świadków i już mają podejrzanego.Proste? Proste.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones