jak również lekka satyra na ówczesne stosunki damsko męskie.
Dołączam sie. Jak narazie jedyna polska komedia romantyczna którą strawiłem. W konfrontacji z tym co zostało nakecone w XXI wieku to istne ardzydzieło.
Mi się gra Dziewońskiego nie podobała. Zagrał tak jak w kabarecie i trochę dziwnie to wyglądało. Film jest trochę niedopracowany. Taka lekka komedia ale mną podczas oglądania szargały sentymentalne emocje. Wspaniałe piosenki Mazowsza i oczekiwanie na brutalny finał, który na szczęście okazał się inny niż się spodziewałem. Jak w ogóle można opuszczać tak wspaniały kraj?