...w przeciwieństwie chociażby do "Małżeństwa z rozsądku" film się bardzo zestarzał. Na dzisiejsze standardy fabuła trochę przeraża. Ukazuje syndrom sztokholmski. Ofiara zadurza się w porywaczu... Na pewno jest to moje spojrzenie, a jakże, współczesne, w końcu film ma parę lat i nie zakładam złych intencji - niemniej...

Film ten jest jednym z moich ulubionych z POLSKIEGO KINA . Mimo mojego młodego wieku ten film bardzo mi się podobał . Poezja

i tylko dlatego lubię ten film.

- jak Dymsza. Każdy gest, słowo pojawiają się tam z pewną przesadą, manierą. Zupełnie inaczej gra Gołas - czy to, że urodził się 14 lat po Dziewońskim jest tego przyczyną?

Wspaniały scenariusz i reżyseria ,jak również cudowni aktorzy.

Wie ktoś może gzie znajduję się ten dom gdzie została porwana Hanka.

Swoją drogą,pomimo biedy ,1963 rok ,jakie gustowne są stroje w tym filmie i nie mam na myśli Mazowsza.A dzisiaj?Zapierdziałe dresy,skarpetki stopki,bluzy z murzynowa zwane kangurkami,i przepocone adidaski ze "skóry poliestra chińskiego".Łezka się w oku kręci.

Uwielbiam te stare polskie filmy : "Mąż swojej żony", Ewa chce spać" czy też seria przygód Pana Anatola, mam wielki sentyment do tych filmów

Po średniej ocen myślałem, że będzie gorzej. Tymczasem obejrzałem całkiem sympatyczną komedię. Trochę za dużo było Mazowsza ale to kwestia gustu. Podobały mi się dialogi między dwójką głównych bohaterów. Swoją drogą zastanawiam się ile pań marzy, żeby zostać porwaną.
7/10

Ale Bareja ma lepszy dorobek...

Czy ktoś wie, kto podkładał śpiew Hanki - bo raczej nie był to głos Elżbiety Czyżewskiej? Brzmiał bardzo podobnie do głosu Ireny Santor, ale na jej stronie nie ma takiej informacji. Zresztą w 1964 r. Santor nie była już związana z Mazowszem, choć to nie wyklucza jej udziału w filmie.

Bardzo mi się nie podobał...
Straszenie irytował mnie ten obleśny facet!
Brrr... dziewczyna była całkiem ładna i mogli wziąć jakiegoś przystojnego
faceta, a ten mnie tak obrzydzał...
Poz tym to było denerwujące, że brzydal zamknął ją w domu i nie mogła wyjść.
Całość irytująca i żenująca...

Fabuła może i nieco naiwna, ale aktorstwo, dialogi i muzyka Mazowsza - rewelacyjne.

jak również lekka satyra na ówczesne stosunki damsko męskie.

Przyznam sie szczerze, ze obejrzalam ten film tylko ze wzgledu na slynny statek, ktorym plywal moj ukochany autor Karol Borchardt.. Film bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl... Lekki, fajne poczucie humoru..

Razem z "Przygodą z Piosenką" najsłabszy film w dorobku tego świetnego reżysera.

Kto pamięta motyw z rybką akwariowom. Nie będe spoilerował to nie opisuje kto oglądał to będzie kojarzył

Bardzo fajna komedia, którą mimo upływu lat z przyjemnością się ogląda. Ambasadora naszej kultury, wspaniały zespół Mazowsze można obecnie oglądać jedynie na tym filmie. Bareja na swoim, dobrym poziomie.

Jedynie Przygoda z Piosenką była słabsza.
Ocena : 5/10

Dzis go ogladalem po raz 50-ty. Film nadal mnie bawi i cieszy a to moze oznaczac ze jest to film naprawde dobry, wszyskim go polecam. Bareja mial talent, szkoda ze dzis sie takich filmow nie robi ... (jest to moj ulubiony film polski)